Mój Pan

Mój Pan

sobota, 1 października 2016


01.10.2011, godz. 20.30


Dziewica Maryja: oszust także przygotowuje się do Ostrzeżenia



Załaduj kopię Dziewica Maryja: oszust także przygotowuje się do Ostrzeżenia :
Orędzie nr 209 z serii Ostrzeżenie
sobota, 1 października 2011, godz. 20.30
Moje dziecko, módlcie się za wszystkie te dusze, które odrzuciły Mojego Syna i które są dumne z tego powodu.
Zbliża się czas, kiedy Mój Syn raz jeszcze spróbuje uratować świat od potępienia. Ważne jest, Moje dziecko, że jesteś nadal posłuszna we wszystkich sprawach, o które prosi cię Mój Drogi Syn.
Mój Syn cierpi i pragnie uratować was wszystkich z uścisku zwodziciela. On zaś, oszust, przygotowuje się do Ostrzeżenia. Podczas gdy Mój Syn przez Swoje Miłosierdzie wystąpi, aby ratować wszystkie dusze, on, oszust, będzie próbował je przekonać, że Ostrzeżenie było iluzją.
Szatanowi musi zostać uniemożliwiona kradzież tych niczego nie podejrzewających dusz. Włączajcie je wszystkie do waszych modlitw, gdyż one są tymi, które waszych modlitw potrzebują najbardziej.
Wasza Błogosławiona Matka
Królowa Nieba

01.10.2012, 16.30


Boża Miłość, raz odczuwana przez człowieka, jest czymś, bez czego człowiek nie może żyć.



Załaduj kopię Boża Miłość, raz odczuwana przez człowieka, jest czymś, bez czego człowiek nie może żyć.:
Poniedziałek, 01.10.2012, 16.30
Moja droga, umiłowana córko, musicie zaakceptować, że gdy Moi wyznawcy wierzą w te Przekazy, to przyniesie im to od czasu do czasu udrękę duszy.
Wielu będzie się radować czytając Moje Święte Słowo i przyjmie je jako cud.
Inni również zaakceptują Moje Orędzia, ale w niektóre dni będą rozdarci na dwoje wątpliwościami, których padną ofiarą. Te wątpliwości są naturalne.
Ponieważ będą niektóre orędzia kwestionować i zastanawiać się, czy one naprawdę pochodzą z Nieba. Wówczas będą pełni niepokoju, ponieważ wiedzą, że w ich życiu zachodzi zmiana, i że będą świadkami Powtórnego Przyjścia.
Oznacza to, że życie, jakie do tej pory prowadzili, zmieni się nie do poznania.
Dla wielu jest to zatrważające, ponieważ chcą się trzymać swojego starego, pełnego samozadowolenia życia, jakkolwiek nie byli szczęśliwi.
Dręczy ich strach przed przyszłością, strach przed Ręką Boga i strach przed armią szatana. Jednak, choć Moje Orędzia mogą czasami wzbudzać obawę w ich sercach, przyniosą również pociechę.
Ponieważ jedna rzecz jest pewna. W swoich duszach czuć będą Mojego Świętego Ducha, a jeśli tak się raz stanie, to zapoznają się z Miłością Boga.
Boża Miłość, raz odczuwana przez człowieka, jest czymś, bez czego człowiek nie może żyć. Ona przynosi pokój. Tak więc, Moi wyznawcy, bez względu na to jak może się obawiacie, musicie pamiętać, że Ja, wasz Jezus, nigdy was nie opuszczę.
Wy jesteście Moi.
Ja jestem Życiem w waszych duszach. Przeze Mnie będziecie zbawieni. Ja Jestem pełen Miłosierdzia dla dusz, które zwracają się do Mnie o pomoc. Nie pozwolę wam cierpieć z rąk zwolenników szatana. Okryję was Moją Drogocenną Krwią. Nie macie się czego obawiać.
Zamiast tego, dawane są wam łaski, abyście się przygotowali. Musicie być teraz odważni; nie pozwólcie, aby wątpliwości przyćmiły waszą miłość do Mnie lub uczyniły was ślepymi na Prawdę tych Przekazów.
One są Moim Darem dla was. Są wam dawane, tak abyście byli chronieni i zabezpieczeni od krzywdy.
Proście Mnie zawsze o rozwianie waszych obaw, ponieważ są one sadzone przez złego jak nasiona niezadowolenia w waszych umysłach, aby was rozpraszać.
Błogosławię was. Daję wam pokój. Daję wam Moją Ochroną. Ufajcie Mi zawsze.
Wasz Jezus


1.10.2014, godz. 21.15


Albo służycie Bogu, albo ulegniecie niefrasobliwości człowieka



Załaduj kopię Albo służycie Bogu, albo ulegniecie niefrasobliwości człowieka:
środa, 1 października 2014, godz. 21.15
Moja wielce umiłowana córko, jest tak, że wśród tych, którzy mówią, że Mi służą, panoszy się zdrada w stosunku do Mnie, Jezusa Chrystusa, Syna Człowieczego. Nawet ci, którzy twierdzą, że są Moimi lojalnymi sługami, opuścili Mnie, a ich wiara jest właściwie tylko odblaskiem tego, czym była ona poprzednio. To, co zaczęło się jako miłość i współczucie dla Mnie, zostało zredukowane do ułamka tego, czym było wcześniej, a zostało to spowodowane wieloma rzeczami.
Tak wiele pogardy spotkało Mój Kościół z powodu upadłych w jego podwojach dusz — dusz, które zostały doprowadzone do ciężkiego grzechu. Wielu Moich niewinnych, wyświęconych sług cierpi z powodu grzechów innych, i przyniosło im to wiele wstydu. Potem, kiedy Prawa Boże zostały zepchnięte na margines i zaledwie o nich wspominano, wielu zapomniało, że Przykazania Boże muszą za wszelką cenę zostać podtrzymane. Skoro Moi wyświęceni słudzy przestali nauczać Prawdy i odebrali znaczenie temu, aby zająć stanowisko w sprawie istnienia grzechu, to czy dzieci Boże mogą okazać w tej kwestii więcej mądrości? Moi wyświęceni słudzy mają moralny obowiązek, aby podtrzymywać Słowo Boże i przestrzegać Boże dzieci przed niebezpieczeństwem grzechu. Ale oni podjęli decyzję, aby tego nie robić. Wielu boi się głosić Prawdę z obawy, że będą prześladowani przez tych, którzy przypiszą im winę za grzechy innych.
W czasie Mojego pobytu na ziemi nigdy się nie wahałem prawić kazań na temat kary, która spotka człowieka — chyba że poszukuje on Bożego przebaczenia za swoje grzechy. Ale to nie strach przed karą Bożą powinien być powodem do unikania grzechu, lecz jedynie to, abyś ty — grzesznik — mógł zostać zbawiony. Grzech jest czymś, z czym musicie żyć, ale nigdy nie wolno wam go zaakceptować. Musicie z nim walczyć, gdyż Ja pragnę ocalić wasze dusze.Dlaczego miałbym sobie nie życzyć ocalenia waszych dusz za wszelką cenę? Czyż nie cierpiałem za was i nie umarłem okrutną śmiercią na Krzyżu, abyście zostali odkupieni w Oczach Bożych? Dlaczego więc Moi wyświęceni słudzy nie nauczają, że poszukiwanie życia wiecznego jest absolutną koniecznością? Jeżeli nie poszukujecie Życia Wiecznego, to go nie znajdziecie.
Obowiązkiem tych wszystkich, którzy Mi służą, jest dopomaganie w ocaleniu człowieka od wiecznego potępienia. Prawda jest ukrywana już tak długo, że wiele dusz popadło w samozadowolenie i zostało dla Mnie utraconych. Wiedzcie, że w dniu ostatecznym wyślę najpierw Moich Aniołów, i ludzie zostaną podzieleni na dwie połowy: Tych, którzy popełniali okrucieństwa, i tych, którzy są ode Mnie. Proszę was, Moi wyświęceni słudzy, abyście mówili Prawdę, bo jeżeli tego nie robicie, to utracicie dla Mnie wiele dusz, a tego Ja wam nigdy nie wybaczę.
Albo służycie Bogu, albo ulegniecie niefrasobliwości człowieka.
Wasz Jezus