Mój Pan

Mój Pan

sobota, 7 maja 2016


7 .05.2011r


Okrucieństwa Mojego Ukrzyżowania nie zostały ujawnione ludzkości tak, jak być powinny



Załaduj kopię Okrucieństwa Mojego Ukrzyżowania nie zostały ujawnione ludzkości tak, jak być powinny:

Orędzie nr 80 z serii Ostrzeżenie
sobota, 7 maja 2011, godz. 9.50
Moja ukochana córko, musisz teraz wziąć Mój krzyż i pomóc Mi go nieść drogą, którą wyznaczyłem dla ciebie. Moja droga córko, jak wiele musiałaś wycierpieć w tych ostatnich tygodniach. Zezwoliłem na te cierpienia, aby przybliżyły cię one do Mojego serca.
Wiele dusz zostało wezwanych do rozpowszechniania Moich orędzi w świecie. Ich jakość i wnikliwość będzie zależna tylko od dobrowolnego oczyszczenia ze strony tych dusz. Mówiąc inaczej, jeśli dusza, która wybrałem do rozpowszechniania Moich orędzi jest czysta, wówczas ich efekt będzie większy. Będą one wywierać trwalsze wrażenia na duszach. Będą one pełne miłosierdzia, a równocześnie będą ukazywać ogólnie Moje nauczanie.
Nie mam czasu na subtelności i oczekiwania człowieka, który sobie zastrzega odbieranie Moich słów w określony sposób, najlepiej w niewymownej wersji. Nawet Moja męka Krzyżowa i okrucieństwa dokonywane przez człowieka podczas Mojego Ukrzyżowania nie zostały ukazane światu tak, jaki być powinny. Tak niewielu z was, Moje dzieci, rozumie przerażające obchodzenie się ze Mną, waszym Miłosiernym Zbawicielem, czego doświadczam z ludzkiej ręki. To dzisiejsze obchodzenie się ze Mną, gdzie się ze Mnie kpi, gdzie jestem wyśmiewany, przeklinany, ignorowany — te nadużycia są nadal widoczne. Moja śmierć utorowała drogę ratunku dla waszych dusz od wiecznego potępienia. Jest to nadal aktualny stan. Nie odrzucajcie daru zbawienia, ponieważ nie zaakceptowawszy prawdy, nie zostaniecie zbawieni.
Słuchajcie. Ja jestem Prawdą. Jestem kluczem do waszego zbawienia. I to nawet wtedy, gdy zwrócicie się do Mnie i poprosicie o przebaczenie, pomimo że Mnie ignorowaliście, zaprzeczaliście Mojej nauce i prawdziwości Mojego istnienia. Nigdy nie jest za późno, by zwrócić się do Mnie z prośbą o podanie wam ręki i o zaprowadzenie was do Królestwa Mego Ojca Niebieskiego. Ale to możecie zrobić tylko, gdy jeszcze żyjecie tu na ziemi. Jest to wasza jedyna szansa, by otrzymać Wieczne Życie. Po śmierci będzie już na to za późno.
Wasz Ukochany Miłosierny Zbawiciel













7.05.2012r


W Watykanie wielu papieży było więźniami, otoczonymi przez Grupy Masońskie



Załaduj kopię W Watykanie wielu papieży było więźniami, otoczonymi przez Grupy Masońskie:


Orędzie 417, poniedziałek, 7 maja 2012, godz. 18.19
Moja najukochańsza córko, do Moich Kościołów na świecie powiedz to:
Powinniście wiedzieć, że Ja, jak długo głosicie Moje Najświętsze Słowo, zawsze będę po waszej stronie.
Do Mojego Kościoła Katolickiego mówię: Nawet jeśli będziecie cierpieć w wyniku swoich okropnych grzechów, miejcie świadomość, że nigdy was nie opuszczę, mimo że zgrzeszyliście. Ale pamiętajcie o tym:
Wasza wiara we Mnie nie jest tak silna, jak powinna być. Nie kochacie Mnie tak, jak kiedyś.
Całe to bogactwo, które nagromadziliście, wytwarza dystans pomiędzy Mną, waszym Chrystusem i Zbawcą, i zwyczajnymi dziećmi Bożymi.
Wspięliście się na tak wyniosłe szczyty, że nie mogłem do was dotrzeć i ofiarować wam Mojej dłoni, aby was uratować od zepsucia w środku was samych.
Zostaliście pouczeni o prawdzie przez Mojego Piotra, na którego skale budowaliście. I co zrobiliście?
Zbudowaliście grube, kamienne mury wokół siebie.
Spowodowało to brak łączności z tymi, których powinniście żywić Moim Ciałem i Krwią, aby ich dusze mogły zostać nakarmione.
Kiedy lekceważyliście Moją Obecność, ginął szacunek, jakiego się od was wymaga w rozporządzaniu Moją Najświętszą Eucharystią.
Od kiedy Sobór Watykański II zapowiedział nowe reguły, zostały one wprowadzone w życie przez te nieszczęsne siły masońskie wewnątrz waszych korytarzy.
Podstępnie zaprezentowali oni nowe sposoby udzielania Mojej Najświętszej Eucharystii, które są dla Mnie obraźliwe.
Wasze tak zwane tolerancyjne nauki rozpowszechniły serię kłamstw, w tym odmowę uznania władzy świętego Michała Archanioła.
On jest obrońcą Kościoła przed szatanem. Owe obecne wśród was siły wiedziały o tym. To dlatego odwołaliście wszystkie modlitwy, proszące go o wstawiennictwo przed Mszą.
A potem największym waszym kłamstwem było to, że piekła nie należy się obawiać. Że to tylko przenośnia. Przyjęcie tego kłamstwa jako prawdy przez wiele dzieci Bożych oznaczało utratę miliardów dusz.
Jak bardzo Mnie obrażacie! Tych spośród was, którzy nadal są Moimi skromnymi i świętymi sługami, proszę, aby powrócili do Mojego nauczania.
Nie pozwalajcie sobie nigdy na gromadzenie bogactw, będąc przekonanym, że jest to dopuszczalne w Moich oczach.
Bogactwa, złoto i władza, nagromadzone w Moje Imię, będą waszym upadkiem. Nie możecie czerpać zysku z Mojego Świętego Słowa.
Cierpicie ze względu na to, jak Mnie obrażacie.
Nigdy nie myślcie, że obwiniam wielu świętych papieży, którzy zasiadali na tronie Piotrowym. Ich misja zawsze była chroniona.
Wielu papieży było więźniami Stolicy Apostolskiej, otoczonymi przez Grupy Masońskie, które nie reprezentują Boga.
Oni nienawidzą Boga i poświęcili pięćdziesiąt lat na szerzenie nieprawdy na temat Miłosierdzia Bożego.
Ich działania doprowadziły do upadku Kościoła Katolickiego.
To nie był przypadek. Było to celowe i podstępne działanie, mające na celu zniszczenie wiary Kościoła poprzez unicestwienie hołdu, oddawanego przez zwyczajnych katolików jedynemu, prawdziwemu Bogu.
Dlatego zostaniecie teraz wygnani na pustynię. Po papieżu Benedykcie XVI będziecie prowadzeni przeze Mnie z niebios.
Och, do jakiego płaczu Mnie doprowadziliście.
Wzywam wszystkie Moje wyświęcone sługi, tych, którzy znają prawdę – wstańcie i idźcie za Mną, waszym Jezusem, aby głosić tę prawdę Mojej nauki w pokornej służbie.
Musicie znaleźć w sobie odwagę i siłę, aby powstać z popiołów.
Przede wszystkim odrzućcie kłamstwa, które wkrótce zostaną wam przekazane przez fałszywego proroka.
Będzie on jednoczyć Kościół Katolicki z innymi kościołami, w tym z kościołami pogańskimi, aby stał się on jedną obrzydliwością.
Takim jednym światowym kościołem bez duszy.
Wasz Jezus

 7.05.2013r


Matka Boża: Misja, która została ci powierzona, jest finałowym ogniwem w ostatecznym Przymierzu


Załaduj kopię Matka Boża: Misja, która została ci powierzona, jest finałowym ogniwem w ostatecznym Przymierzu:

wtorek, 7 maja 2013, godz. 17.00
Moje drogie dziecko, odsłoniłam przed tobą w czasie tego bardzo szczególnego, dzisiejszego objawienia tajemnicę Mojego Serca oraz to, jak jest Ono splecione z Przenajświętszym Sercem Mojego umiłowanego Syna. Moje Serce, jako Współodkupicielki, bije w łączności z tym Jego. Będę działała, aby przyprowadzić jak najwięcej Bożych dzieci do Nowej Ery Pokoju.
Jako Matce Boga przyznana Mi została władza nad bestią — i wszystkim, którzy wzywają Mojej pomocy, będą przed bestią intensywnie chronieni. Z powodu tej szczególnej mocy, jaka została Mi dana przez Mojego Syna, zostaną podjęte wszelkie starania, aby sponiewierać Moje Imię w czasie, kiedy bestia będzie rządzić. Aby uszanować Moje życzenia co do zjednoczenia wszystkich Bożych dzieci, będą organizowane publiczne wydarzenia. Niestety, nie wszystkie z nich okażą szacunek dla Prawdy.
Prawdę objawiłam w La Salette we Francji i w Fatimie w Portugalii, jednak wielu nie rozumie tego, co tłumaczyłam. Wkrótce przepowiedziane tam proroctwa staną się rzeczywistością, a wówczas nienawiść, jaką diabeł żywi wobec Mnie, zostanie zamanifestowana w specjalnych ceremoniach, które będą obrazą dla Boga.
Mój Syn stworzył bardzo szczególny plan, który został opracowany w każdym pojedynczym detalu, aby mieć pewność, że świat pozna Prawdę na temat wrogów Boga. On to robi dlatego, że tylko Prawda może ocalić rasę ludzką. Gdyby bowiem Boże dzieci podążyły za kłamstwami i zaangażowały się w spisek, zaplanowany przez antychrysta, wówczas odeszłyby od Mojego Syna oraz od planu zbawienia siebie samych.
Misja, która została ci powierzona, jest finałowym ogniwem w ostatecznym Przymierzu, które Mój Syn musi wypełnić w duchu posłuszeństwa dla Mojego Ojca, Boga Najwyższego. Misja ta będzie środkiem, który umożliwi wybawienie dusz z uścisku szatana i jego diabelskiej armii na ziemi. Stanie się to przyczyną okrutnej i zagorzałej nienawiści, jaka poprzez słowa, czyny i postępowanie innych będzie ci okazywana. Złość, jaka zostanie na ciebie wylana, nie będzie z niczym porównywalna, i musi się to stać dla ciebie jasne, abyś wiedziała, czego należy się spodziewać. Dzieło Mojego Syna w tych czasach będzie zajadle zwalczane, a On oraz Jego Kościół na Ziemi będzie musiał przetrzymać ostateczne Ukrzyżowanie, zanim nie nastąpi zmartwychwstanie, które zostało obiecane tym wszystkim, którzy wierzą w Mojego Syna.
Nienawiść jest faktem i diabeł zwróci przeciwko tobie nawet, Moje dziecko, umysły tych wybranych dusz i wizjonerów. Nigdy się nie zasmucaj z powodu siebie samej lub z powodu tych dusz, ponieważ cierpienie Mojego Syna jest dziesięć razy gorsze. To Mój Syn, Zbawiciel i Odkupiciel ludzkości, Który umarł za ludzkie grzechy, jest Tym, kogo się ciągle zaciekle nienawidzi, a wywołuje to wściekłość i jest to aranżowane przez szatana. To Mój Syn jest przedmiotem tych ataków i, kiedy rzucają oni na ciebie obelgi, Moje dziecko, wtedy biczują Go od nowa.
Musicie powstać, wy wszyscy, i postępować tak, jak Mój Syn wam mówi, bo zostaliście wybrani, aby uformować Resztę Jego Armii.Kiedy cierpicie w Jego Imieniu, dzieje się to na Chwałę Bożą i dla zbawienia ludzkości. Kiedy Nowe Niebo i Nowa Ziemia staną się jednością, takie cierpienie zaniknie i wszyscy będą wypiewać Chwałę Bożą.
Wasza umiłowana Matka
Matka Boża
Matka Zbawienia
















7.05.2014r


Duszami ofiarnymi się posługuję, aby przyprowadzić do Mnie inne dusze, które w innym wypadku nigdy nie zostałyby uratowane



Załaduj kopię Duszami ofiarnymi się posługuję, aby przyprowadzić do Mnie inne dusze, które w innym wypadku nigdy nie zostałyby uratowane:


środa, 7 maja 2014, godz. 23.43
Moja wielce umiłowana córko, kiedy powołuję dusze, aby poszły za Mną, to budzi to mieszane uczucia: od radości po wielką rozpacz. Bo — kiedy rozbudzam dusze Ogniem Ducha Świętego — przynosi to wielkie Błogosławieństwa, które jednak zawierają w sobie posmak smutku.
Wybierane przeze Mnie dusze — dusze, które godne są Moich Darów — będą miały poczucie przynależenia do Mnie, ale jednocześnie będą one odczuwały, że nie przynależą do świata, w którym żyją. Ujrzą one swoich braci i swoje siostry w innym świetle. Będą one niezmiernie wrażliwie reagować na piękno Bożego Stworzenia, kiedy będą spoglądać na twarze innych ludzi, albowiem będą dostrzegać w nich obecność Boga. Pośród dusz, które staną na ich drodze, nie będzie ani jednej, która by nie promieniowała obecnością Boga, niezależnie od tego, jak dalece by ta dusza w Oczach Boga upadła. Będą oni także przepełnieni przemożnym współczuciem, jakie tylko rodzice mogą odczuwać w stosunku do swoich dzieci. Poczują oni do takich osób nagłą i intensywną miłość — miłość, która ich zadziwi i zszokuje. Jednocześnie też odczują oni mroczność, jaka kryje się w tych duszach — mroczność gotową, aby ich pochłonąć. W takiej chwili dusza wybrana od razu rozpozna, czego się od niej oczekuje; i wtedy przybiegnie ona do Mnie i Mnie poprosi, abym pomógł uratować te dusze, którym grozi popadnięcie w stan ciemności — tak wielki będzie lęk duszy wybranej o te dusze.
Dusza ofiarna — dusza wybrana — odrzuca wszystko to zewnętrzne w swoim życiu, a poprzez to oddaje wielką chwałę Bogu.Cierpienie, które dusza wybrana ma do zniesienia, uwalnia inne dusze od wiecznego potępienia, i dlatego staje się ona najbardziej pożądanym obiektem ataków szatana i jego agentów. Takie dusze odbierają przeżywanie Mojej Męki jako Dar od Boga, albowiem, skoro raz zostały wybrane, większość z nich nie może się już do Boga odwrócić plecami. Są jednak i tacy, którzy wprawdzie są wybrani, ale którzy Mój Kielich odrzucają. Musicie się za takie dusze modlić, gdyż to, że brakuje im odwagi, aby przyjąć na siebie Mój Krzyż, poprowadzi je w jednym z dwóch kierunków. Będą one znosiły wewnętrzne cierpienie, ponieważ będzie im trudno Mi zaufać. Potem zatopią się w laickim świecie, aby uciec przed swoim powołaniem, i nic im to nie da — poza fałszywym poczuciem nadziei.
Jeżeli kochająca dusza się modli i sama się przede Mną uniża, łagodzi ona Gniew Mojego Ojca. A to osłabia skutki kar, jakie Mój Ojciec światu wymierza. Gdyby wybrana dusza, która z powodu miłości do Mnie jest prześladowana i jest u kresu swoich sił, tylko do Mnie powiedziała: — Jezu, weź moje cierpienie i uczyń z nim, co chcesz— wówczas zarzuciłbym ją niezwykłymi łaskami. Taka dusza stanie się odporna na to, co złe, i wtedy będzie nieustraszona. Dzięki pokładanemu przez nią we Mnie całkowitemu zaufaniu wzniosłaby się następnie do duchowej doskonałości i osiągnęłaby postawę nacechowaną pokojem i wyciszeniem. Konieczne jest tutaj wiele poświęcenia, ale gdyby takie dusze wszystko Mi oddały, będąc w pełni posłusznymi, i gdyby odmówiły angażowania się na rzecz wroga Mojego Słowa, przyniosłoby to zbawienie wielu dusz.
Duszami ofiarnymi się posługuję, aby przyprowadzić do Mnie inne dusze, które w innym wypadku nigdy nie zostałyby uratowane. Właśnie jedynie tym sposobem takie dusze ofiarne odpokutują i mogą odpokutować za miliony dusz tych ludzi, którzy odcięli łączącą ich ze Mną pępowinę. Nie miejcie w tym czasie zbyt wielu obaw o dusze znajdujące się w ciemności, gdyż właśnie obecnie bardzo liczne są w świecie Moje wybrane dusze ofiarne. Ich spokój prowadzi dusze, które są zgubione, z powrotem do Mojego Miejsca Schronienia.
Wasz Jezus